Ponad rok minął od ostatniego opublikowanego tekstu na tym blogu. W tym czasie bardzo dużo się zadziało. Wróciłam do pracy po macierzyńskiej przerwie, napisałam i opublikowałam książkę (tutaj) oraz kilka artykułów naukowych (jeden najświeższy tutaj), byłam na kilku konferencjach (tu nagranie z jednej z nich), stworzyłam też projekt wsparcia psychologicznego dla muzyków (zobacz tutaj). Te wszystkie aktywności pochłonęły mnie tak bardzo, że nie znalazłam chwili wolnej na to by z uważnością znów pisać analizy tekstów naukowych by przybliżać Ci psychologię muzyki.
Moja energia została też przekierowana na bardzo ważny projekt – redakcję pierwszej książki o psychologii muzyki, w której znajdują się teksty bardzo różnorodne, napisane przez specjalistów w swojej dziedzinie. To pierwsza taka książka od lat. Recenzja jest super… Ale ciii! Za kilka dni powiem Ci jeszcze więcej 🙂
A takie miałam plany…
Gdy tworzyłam w 2013 roku profil na Facebooku (tak! tak dawno!), a potem w połowie 2016 stronę psychologiamuzyki.pl moim marzeniem było upowszechnianie szeroko pojętej psychologii muzyki w Polsce. Zależy mi, aby jak najwięcej ludzi wiedziało, że coś takiego w ogóle istnieje, żeby studenci chętnie pisali prace na tematy około psycho-muzyczne, a do świadomości Polaków wdarły się przekonania oparte na aktualnej wiedzy naukowej związane z muzykami, muzyką i muzycznym funkcjonowaniem człowieka.
Czemu taki patetyczny wstęp?
Nigdy nie sądziłam, że faktycznie ten blog będzie tak chętnie czytany, że ludzie, i Ty drogi Czytelniku z ciekawością będą zaglądać na tę stronę. Dziękuję za to!
Pierwszy moment tej świadomości, że jednak ktoś zna blog psychologiamuzyki.pl przebił się do mnie podczas konferencji PsychoMuzy, która odbyła się w 2018 roku i naprawdę rozwaliła mnie doszczętnie. Ponad 100 osób, które spotkały się w celu poznania nowości, podzielenia się swoimi badaniami i przemyśleniami. I to wszystko psychologia muzyki… Bajka.
Takich momentów było jeszcze kilka, ale chcę Ci dzisiaj opowiedzieć o jednym z nich, który wpłynął na nadchodzące zmiany na tym blogu.
Jeszcze w czasach przed pandemią otrzymałam wiadomość od młodej osoby, studentki, która tak jak ja zafascynowana jest muzyką i psychologią i chce działać w tym obszarze. Było mi niezmiernie miło i byłam zaskoczona, gdy okazało się, że chce ze mną współpracować. Czemu zaskoczona? Ach ten „syndrom oszusta” (czyli w telegraficznym skrócie: przekonanie, że wcale nie jestem dobra i w ogóle to się na niczym nie znam 😉 ). Pojawiło się parę planów wspólnych działań na obszarze naukowym, ale również na obszarze popularnonaukowym…. Potem wybuchła pandemia i musiałam zwolnić, jak wielu z nas…
Jaki jest dalszy ciąg tej historii?
Chcę Ci z radością powiedzieć, drogi Czytelniku, że już niedługo na tym blogu będzie nas więcej. Mam nadzieję, że Natalia jest początkiem pięknej przygody, w której rozszerzymy listę autorów bloga. Zatem już niedługo pojawią się tutaj teksty przybliżające wyniki badań naukowych z obszaru psychologii i muzyki, których autorką nie będę tylko ja, ale również nowa Autorka.
Przywitaj ją serdecznie!
Zdjęcie: Ross Findon z Unsplash