Zainspirowana pewną prośbą (dzięki Alicja!) postanowiłam podjąć się małego podsumowania tego co się dzieje na konferencji.
Trzy lata temu to były czasy…
To już trzy lata od ostatniej łączonej konferencji ICMPC ESCOM. Tym razem to już nie semi-virtual, ale w 100% konferencja online. Oczywiście, jak wiemy – wynika to z aktualnej sytuacji na całym świecie (która swoją drogą mnie totalnie zatrzymała w publikowaniu na blogu czegokolwiek – teraz już nic nie obiecuję, jeśli coś napiszę to napiszę, jeśli nie to nie 😉).
Konferencja na spatial.chat – tego jeszcze nie grali
Pierwszy dzień konferencji online to przede wszystkim szok ponieważ spotykamy się na platformie spatial chat, która umożliwia nam podróżowanie pomiędzy pokojami, w których można porozmawiać z innymi uczestnikami (przy barze, albo w cafe), przedstawić swoją prezentację, wywiesić swój plakat, dyskutować. Prawie jak na żywo. Prawie, bo jednak robi to sporą różnicę. Jutro będzie lepiej, ale pierwszy dzień to mnóstwo problemów technicznych i frustracji. Połowy występów nie słyszałam, nie mówiąc o dyskusji :/ Na szczęście prezentacje są nagrane i dostępne dla uczestników konferencji na YouTubie.
Dobrze, ponarzekałam. To do rzeczy.
Czym jest muzykalność u dzieci?
Ponieważ bardzo bliskie są mi tematy obejmujące przekonania i postrzeganie muzykalności i muzycznych zdolności, wyklikałam prezentację, która obiecująco miała odpowiedzieć na pytanie co sprawia, że dziecko jest muzykalne?
Zespół badaczy z Instytutu Maxa Plancka i Goldsmiths University of London zapytał rodziców i nauczycieli o to czym jest dla nich muzykalność przejawiająca się u dzieciaków. Badania przeprowadzili osobno dla przekonań na temat zdolności muzycznych dzieci w wieku 0-3 (maluszki) oraz w wieku 3-6 (przedszkolaki).
Wyniki pokazały cztery czynniki, które wyjaśniały odpowiedzi badanych dorosłych na temat muzykalności dzieci:
- muzyczna komunikacja,
- muzyczne zdolności,
- entuzjazm i motywacja,
- analityczne rozumienie muzyki (w grupie przedszkolaków) czyli np. wykorzystywanie kryteriów do oceny muzyki
- adaptacyjna ekspresyjność (w grupie maluszków) czyli np. elastyczne dopasowywanie się do różnych rodzajów muzyki
Co ciekawe, czynnik mający najwyższe oceny, a więc wskazany przez badaczy jako ten, który może mieć najważniejsze znaczenie to entuzjazm i motywacja przejawiane przez dzieciaki. Miał on najwyższe oceny w obu grupach – czyli zarówno w grupie, która opisywała muzykalność maluszków, jak i przedszkolaków.
Badacze podkreślają znaczenie tych wyników dla muzycznej edukacji, w której ważnym elementem jest zarażenie entuzjazmem i wzbudzanie spontaniczności i motywacji w maluchach, aby rozwijać ich muzykalność.
Bardzo ciekawy dodatkowy wynik uzyskany przez badaczy pokazał jak doświadczenie muzyczne powiązane jest z oceną muzykalności dzieci. W grupie przedszkolaków analiza pokazała, że muzycy i nauczyciele muzyki znacznie niżej w porównaniu do rodziców oceniali ważność czynnika dotyczącego zdolności analitycznych. Prawdopodobnie wynik ten pokazuje to co widać też w wielu innych badaniach (w sumie też kiedyś coś podobnego pojawiło się w moich badaniach), że osoby z mniejszym doświadczeniem i treningiem muzycznym większą wagę przykładają do elementów analitycznych wynikających z kształcenia niż osoby wykształcone, które mają świadomość jak ważne jest równoważenie różnych komponentów muzykalności.
Kim jestem i czy się nadaję? – dorośli uczą się śpiewać
Śpiewamy pod prysznicem, na karaoke, w chórze. Czasem mówimy, że nam słoń na ucho nadepnął i nie będziemy się wygłupiać. A badania mówią dość jasno, że śpiewanie może przynieść nam korzyści dla zdrowia fizycznego i psychicznego. Problem w tym, że często spotykamy się z komunikatami, które burzą naszą chęć śpiewania. Pewnie każdy z nas otrzymał kiedyś nieproszoną ewaluację swojego wokalu, która mogła zaważyć na naszym zachowaniu w danym momencie (i na naszą aktywność muzyczną później też).
No w każdym razie. Badacze z Guildhall School i Bucknell University sprawdzili jak będą ewoluowali w swoich umiejętnościach i przekonaniach uczestnicy treningu, w którym uczyli się śpiewać. Wśród pomiarów były między innymi muzykalność, czy też muzyczne zdolności (na różne sposoby), przekonania na temat trwałości zdolności muzycznych oraz ich możliwości rozwoju, a także doświadczenia z dzieciństwa czy zaangażowanie rodziny/rodziców w śpiewanie.
Ćwicz, rozwijaj się i…
Zasadniczo wyniki treningu pokazały, że uczestnicy rozwijali swoje umiejętności w śpiewie – zarówno pod kątem zakresu, jak i dokładności wysokości śpiewanych dźwięków. Analiza ich przekonań dotyczących śpiewania pokazała, że istotnie zmniejszyło się u nich przekonanie, że śpiew to umiejętność stała i nie podlegająca zmianie w kierunku przekonania, że da się rozwijać swoje umiejętności. Po raz kolejny badania pokazują, że doświadczenie różnych kontekstów pozwala poszerzyć perspektywę i dostrzec możliwość zmiany nawet tam, gdzie pierwotnie wydawało nam się, że zmiana nie jest możliwa.
Badacze skupili się na tożsamości osób, które określały siebie jako nieśpiewające (no chyba, że pod prysznicem), nazwali to (za)hamowaniem śpiewu. Wyniki pokazały, że osoby te charakteryzowały się przekonaniami, że śpiew nie podlega zmianie i oceniały się niżej na skali zdolności wokalnych, a rodzina/rodzice tych osób istotnie mniej byli zaangażowani w śpiewanie.
Wyniki tych badań pokazują pewnego rodzaju strukturę tożsamości osób, które definiują się jako nieśpiewające: przekonania o braku możliwości zmiany umiejętności śpiewania, małego faktycznego doświadczenia śpiewania oraz niskiego zaangażowania w śpiewanie w przeszłości. Pojawia się pytanie, a co by się stało, gdyby tak zmienić doświadczenia wchodzące w skład tożsamości non-singer?
Śpiewać każdy może!
Propozycja badaczy to normalizacja śpiewania jako naturalnej i codziennej aktywności, pokazanie, że śpiewu można się nauczyć oraz budowanie poczucia kompetencji. Tego doświadczyli uczestnicy ich badania.
Przyznam, że jestem zauroczona. Projekt, o którym badacze opowiadali jest naładowany pozytywnym wzmocnieniem i mógłby być regularnym programem wspierającym rozwój muzycznej aktywności w codziennym życiu.
Czego nauczył nas lockdown?
W interesującej analizie wywiadów przeprowadzonych w czasie lockdownu w Wielkiej Brytanii badacze skupili się na trudnościach, których doświadczali muzycy. Wyniki zostały już opublikowane, ale godzinne wywiady dostarczyły informacji, które pozwoliły skupić się wokół skutków, jakie pandemia miała na pracę i życie dla muzyków, uczelni muzycznych, organizacji muzycznych.
Dla muzyków implikacje wiązały się z finansowymi trudnościami, często powiązanymi z brakiem wsparcia, do którego się nie kwalifikowali z różnych powodów. Ogromną trudnością było utrzymywanie zdrowia i aktywności, a brak celu i możliwości realizowania swojego zawodu i pasji sprawiał, że doświadczali braku sensu i braku jasności co do dalszych kierunków działania. Uczelnie muzycznez kolei zmagały się z koniecznością przeniesienia swoich wszystkich aktywności online i nagłego przeformatowania nauczania i występowania w zupełnie innych warunkach. W kontekście doświadczeń muzyków rząd w UK nie wykazał się odpowiednią wrażliwością i znajomością specyfiki tej grupy społecznej, przez co muzycy czuli brak wsparcia, albo nieadekwatne wsparcie.
Czego więc się nauczyliśmy o branży muzycznej w wyniku lockdownu?
Badacze wskazali na kilka aspektów w zależności od docelowej grupy, które mogą stanowić ważny punkt odniesienia na przyszłość.
- Muzycy – nauczyli się, że pomimo ich wysokiego wykwalifikowania i wyspecjalizowania warto zadbać o różnorodność aktywności i dywersyfikację działań, tak by zabezpieczać się na sytuacje, w których domyślna działalność nie jest możliwa. Warto też, aby budować w tej grupie świadomość dbania o swój dobrostan.
- Uczelnie muzyczne – powinny rozwijać swoje oferty kursów w trakcie studiów, aby lepiej przygotować swoich absolwentów na różnorodne ścieżki kariery oraz zarządzanie swoją karierą. Oczywiście warto też, aby dla studentów dostępne były kursy promujące motywację wewnętrzną, czy zdrowe działania wspierające dobrostan.
- Organizacje muzyczne – mogą oferować wsparcie w postaci dalszej edukacji w obszarze zarządzania finansami, efektywnego radzenia sobie, wsparcia emocjonalnego i wsparcia dla kariery, ale też aktywnie działać na rzecz pozyskiwania wsparcia dla muzyków z rządowych programów.
- Szersza publiczność – jako konsumenci muzyki powinniśmy się spodziewać, że muzycy oczekują wynagrodzenia za swoją pracę, w końcu są wysoko wykwalifikowanymi specjalistami! I to wynagrodzenia niezależnie od tego czy jesteśmy na koncercie online czy na żywo.
Większość z tych elementów dzieje się dzisiaj, część dalej wymaga zmian. Myślę, że to dobrze, że naukowcy zajęli się również tym obszarem – jasne wskazanie kierunków działań na przyszłość może zwiększyć efektywne radzenie sobie z trudnościami, z którymi przyszło się mierzyć środowisku muzycznemu w trudnym czasie lockdownu.
To by było na tyle…
Konferencja trwa właściwie 24/7 więc mogłabym tak długo. Ale na tym poprzestanę, bo czeka mnie jeszcze sesja, na której przedstawiam wyniki badania nad elastycznością psychologiczną muzyków. Idę się przygotować!