Komputer i notatnik

Jak pisać, żeby dostać grant?

Wyjaśnienie: Nie jestem ekspertem od pisania grantów. Zdecydowanie nie! Ten wpis stworzyłam w oparciu o warsztaty, w których uczestniczyłam podczas konferencji ICMCP16-ESCOM11 2021. W czasie tworzenia raportu ze spotkania okazało się, że wpis bardzo się wydłużył i juz nie mieścił się w części dotyczącej drugiego dnia konferencji.

Jednocześnie pomyślałam, że być może czytają mnie jacyś studenci, którzy marzą o finansowaniu swoich badań, o możliwości zrealizowania grantu. W związku z tym postanowiłam ten wpis opublikować niezależnie od raportu z konferencji.

———–

Jedno z ważnych wydarzeń, z którego chciałam skorzystać w trakcie konferencji ICMPC16-ESCOM11 to warsztaty podczas których można się dowiedzieć jak gdzie i kiedy składać wnioski grantowe. Aktualnie jestem w trakcie poszukiwania różnych sposobów na finansowanie moich pomysłów na badania i jak każdy spotykam się z długim wyczekiwaniem na wyniki oceny, a potem odrzucaniem wniosku albo przechodzeniem do kolejnej rundy itd. Pocieszające było usłyszeć, że nawet najbardziej zasłużeni dla naszej działki badacze mają za sobą historie wielu odrzuconych wniosków. Nie zrażają się jednak, ale wprowadzają zmiany, rozmawiają o pomysłach z innymi i działają jeszcze raz, jeszcze lepiej, w innych miejscach, o mniejsze pieniądze po to, aby potem móc postarać się o większe.

Co możemy zrobić, żeby zwiększyć swoje szanse na uzyskanie finansowania swojego projektu badawczego?

Wśród rad przewijających się przez wypowiedzi zaproszonych ekspertów pojawiły się min.:

  • Składaj wnioski, poprawiaj, zmieniaj, składaj jeszcze raz – każdy z nas mierzy się z niepowodzeniami, ale odrzucenie projektu badawczego to doskonała okazja do przyjrzenia się temu co w nim było nie tak i co można poprawić na przyszłość. Z doświadczenia naszych rozmówców często prostota bywa lepsza od przekombinowania
  • Znajdź swój zespół – może i da się robić naukę w pojedynkę, ale znacznie lepiej jest mieć ludzi, zespół z którym możesz współpracować. Prowadzi nas to też do kolejnej rady
  • Dyskutuj swoje pomysły najczęściej jak możesz. Jeśli jesteś w zespole rób to na regularnych spotkaniach, jeśli nie masz zespołu zgłaszaj się do wydarzeń, które dają taką możliwość, przedstawiaj swój projekt innym badaczom i skrzętnie notuj feedback
  • Znajdź mentora – kolejny sposób powiązany z poprzednimi – bo z mentorem porozmawiasz ale też otrzymasz od niego wsparcie
  • Pisz przekonująco – to już komentarz do samych wniosków projektów badawczych. Recenzent nie oceni pozytywnie projektu, który nie przekonuje, więc warto jest zwracać uwagę na to jakim językiem piszesz i czy piszesz przekonująco. Dotyczy to też pisania o sobie i swoich zasobach w kategoriach mocnych stron i wartości jakie przynosisz nie tylko w projekcie ale jakie reprezentujesz. W wielu konkursach grantowych bardzo ważne jest aby pokazać, że warto powierzyć Ci pieniądze, że Twój pomysł jest tego wart. Przekonałam się o tym mocno kiedy przygotowywałam swój pierwszy międzynarodowy grant i wręcz zachęcano mnie do bardzo wyraźnego podkreślania tego co już potrafię i zrobiłam. W tamtym czasie był to dla mnie szok, bo jakoś nigdzie wcześniej nikt mi tego tak nie przedstawił. Zawsze miałam pełne przekonanie, że ja się nie liczę tylko projekt, który zaplanowałam. Konkursy grantowe często wymagają umiejętności dobrego zaprezentowania własnej sylwetki 😉
  • Grantodawcy chcą widzieć, że jesteś świadom_a tego jak możesz się rozwinąć podczas realizacji grantu. Jeśli starasz się o studia doktoranckie albo postdoca, to pokaż też to jak chcesz wykorzystać ten czas na wzbogacenie swojego doświadczenia i zasobów i jak to się odbije na przyszłości – czy dzięki temu będziesz mieć możliwość założenia swojego własnego zespołu, złożenia kolejnych aplikacji grantowych, a może rozwiniesz jakieś inne umiejętności, które pomogą Ci przetrwać w świecie nauki? Pokaż, że finansowanie nie będzie się tylko odnosiło do tworzenia artykułów, że to ważny krok w Twoim życiu, który pozwoli Ci istotnie zwiększyć Twoje kompetencje na wielu płaszczyznach.

Smuteczki w interdyscyplinarnych projektach

Nie obyło się też bez gorzkich słów. Badania związane z obszarem music cognition z definicji są bardzo interdyscyplinarne. Wiele różnych obszarów badawczych zazębia się w projektach naukowych tworzonych w okolicy muzyki i człowieka. Choć często interdyscyplinarność jest mocną stroną naszych badań, to dla grantodawców może się okazać niedoskonałym rozwiązaniem.

Trudności z projektami interdyscyplinarnymi, na przykład takimi, które są na granicy filozofii, muzykologii i akustyki mogą wiązać się z brakiem zgodności pomiędzy recenzentami. Każdy z recenzentów będąc z innej działki w inny sposób będzie patrzył na założenia teoretyczne, metody i praktyczne wykorzystanie wyników badań. Jak łatwo się domyślić, różnorodna perspektywa może przyczynić się do dużej niezgody pomiędzy recenzentami, ponieważ …każdy dostrzega inne plusy i inne minusy projektu, gdzie indziej widzi ryzyka.

Adaptacja – słowo klucz

Aby nie popaść w totalną otchłań rozpaczy można próbować temu zaradzić. Gdy planujemy projekt interdyscyplinarny, warto zwrócić uwagę na parę elementów:

  • kto jest grantodawcą – co będzie dla takiego grantodawcy najbardziej istotne,
  • czy ważne jest to gdzie publikowane są wyniki badań? – może to musza być czasopisma o określonym profilu (raczej mało prawdopodobne, ale lepiej się upewnić)
  • profilowanie – na co zwrócić uwagę i w jaki sposób przedstawiać swój projekt, aby zwiększyć jego szanse w tym konkretnym konkursie.

Ten ostatni komentarz skojarzył mi się z pisaniem CV i wysyłaniem go do różnych pracodawców na różne oferty stanowisk. Dzisiaj chyba każdy rekruter zgodzi się z tym, że chcąc aplikować na określone stanowisko pracy powinno się tworzyć CV, które będzie bezpośrednio ukierunkowane na potencjalnego pracodawcę i jego potrzeby. Nie chodzi o oszukiwanie w swoim doświadczeniu, ale o profilowanie i akcentowanie swoich osiągnięć i opisu swoich kompetencji tak, aby uderzały w potrzeby pracodawcy. Podobnie jest tutaj – piszesz to co jest ważne z perspektywy tego konkretnego projektu. Inaczej tworzysz wniosek do NCNu, inaczej piszesz do NCBiRu a jeszcze inaczej na konkursy ogłaszane przez Komisję Europejską.

Jeszcze jedno z rozwiązań zaproponowanych dla zainteresowanych pisaniem interdyscyplinarnych projektów to zaakcentowanie i przeorientowanie się na jedną perspektywę oraz wzięcie pod uwagę pozostałych perspektyw jako elementów uzupełniających, dodatkowych. Dzięki takiemu podejściu nasz projekt się wzbogaci ale jego sposób przedstawienia nie utrudni recenzentom podjęcia decyzji.

Zamiast zakończenia historia o mojej porażce

Bardzo lubię uczestniczyć w takich spotkaniach. Gdy pisałam swój pierwszy grant pojechałam na specjalne warsztaty do Graz, na zaproszenie Prof. Parncutta. Warsztaty były dedykowane osobom, które planują aplikowanie o grant w ramach konkursu Marie Curie-Skłodowska Individual Fellowship. Uczestnictwo w tym dwudniowym wydarzeniu oraz możliwość porozmawiania z zespołem profesora Parncutta, wymienienie się pomysłami i przemyśleniami dało mi bardzo dużo. Pamiętam, że ten wyjazd kompletnie zmienił mój sposób myślenia o pisaniu projektów. To właśnie tam zrozumiałam, że moje kompetencje, zasoby i sposób przedstawienia perspektywy mojego rozwoju dzięki realizacji grantu są równie ważne jak mój projekt i jego metodologiczna jakość. Cóż, w końcu mój projekt został odrzucony, ale odrobiłam ważną lekcję dzięki informacjom zwrotnym od recenzentów.

A jakie są Twoje doświadczenia z grantami?

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.